Punk nie umarŁ

HRABIA LORD GENERAł · Gość

NO JAK MYSLICIE?? JA MYSLE żE TAK. ALE CHODZI MI O ANARCHIę JAKO STAN UMYSłU A NIE TAKą ANARCHIę PROUDHONOWSKą CZY BAKUNINOWą.CHOCIAż Z DRUGIEJ STRONY TE IDEE MAJą W SOBIE COS FAJNEGO. ALE CZY TO NIE JEST JUZ POLITYKA. A CHUJ SAM SIE GUBIE.

Punk`78

Rosik

nom dokaładnie zgadazm sie z przedm mówca Po 1 co to jest Oiowiec :/ po 2 jaka znowu anarchia ? Very Happy

KLoPsiK

ta a na dokladke w wolnym czasie mozna byc satanista a [link widoczny dla zalogowanych] sXe Laughing

ziemek

em nie dokonca jest jak mowicie...
ojowcy:D promuja skinheadow i punkow razem, jednak czesciej zadaja sie ze skinami.
Nie mozna jednak mowic ogolnikowo, ojowcy:D to nie jeden czlowiek lecz wiecej wiec rozni moga sie utorzsamiac.
Ojowie:D moga byc bardziej na prawo(skini i prawica) albo bardziej na lewo(anarchia punkowie) niestety jednak wiekszosc jest na prawo....
ale
ANARCHIA JESZCZE PODBIJE SWIAT!!

Rosik

pierdolenie kotka za pomoca mlotka :]

Punk`78

ziemek

ty a z tym klejem to ty mnie szpiegujesz....??

Abdul

ktos na forum napisal ze anarchia jest gorsza niz wszystkie "izmy" razem wziete << popieram w 10000% a mix nieszczesnego "oiowca" i anarchola jest tak bezsensowny jak polnocne poludnie

acid_pill/hc

k*** przede wszystkim bądźcie sobą a potem możemy podyskutować
jak mnie wkur*** takie debilne klasyfikacje

acid_pill/hc

anarchstą to był Bakunin jeśli w ogóle wiecie o kim piszę he,he i jaki anarchzm w głowie - mózgi wam wyrzarły te jabole, czy co???jak można się utożsamiać z czymś co nie istnieje a tym bardziej czego się nie zna??? anarchia to w znaczeniu apolitycznym chaos więc miłego życia w chaosie...

szulek · Wysłany: Czw 10:28, 27 Mar 2008 Temat postu:

Hehe "anarchiści" z jednej strony "apolityczni" z drugiej Razz

a ja mam z tego polew, każdy jakiś tam pogląd ma i robienie z siebie na siłę "anarchisty" czy "apolitycznego" jest po prostu śmieszne.

ananas

ale wy wszyscy bredzicie, anarchia? oi? punk? może sobie plakietki do czoła przykleicie żeby było wiadomo kto kim jest? no i miejcie przy sobie kilka różnych żebyście mogli sobie zmieniać

punk to punk, skin to skin, rasta to rasta, każdy wierzy w to co uważa za słuszne i tyle, przestańcie sie wkółko krytykować ;/

jak dla mnie punk to sposób życia, przecierz twórcom tego ruchu chodziło tylko o wolność, o zycie po swojemu, olewanie wszystkiego
świata i tak nie zmienimy, możemy go tylko krytykować i pokazywac że nie trzeba być jak wszyscy

jesli chodzi o anarchie to wcale nie musi oznaczać chaosu, to zależy jak na to patrzysz, dla niektórych to jeden wielki bajzel, dla innych sposób na wolność może to nie najlepszy sposób na osiąbnięcie tego celu bo pewnie co niektórzy by sie powyzynali a inni by po prostu nie dali rady zaakceptowac tezo że muszą sobie radzić sami. mimo wszystko uważam że anarchizm jest dobry
osobiście uważam jednak że jeśli mówisz że jesteś punkiem to albo jesteś zupełnie apolityczny lub jestes po stronie lewicy bo to zgodne z dążeniami ruchy, jeśli jednak uważasz że władza to najlepsze rozwiązanie i tzreba jej ulec to nie nadajesz sie do tego małego świadka

mnie tam polityka w sumie nie obchodzi, byle nie zagrażała mojej wolności, która jest dla mmnie oczywiście bezcenna
gdybymn jedan musiała coś powiedzieć w sprawie polityki to to że lepiej by było jak by jej nie było, a władza w państwie była ograniczona i jej organy nie manipulowały ludźmi. jednak jeśli nie musze sie przejmowac polityką to po prostu kożystam z zycia, pije jabole, zaliczam zgony w krzakach, chodze na koncerty
grunt to bunt, ale nie coś w stylu nie posprzatam w pokoju bo mama mi każe, tylko raczej nie pozwole aby państwo i jakie kolwiek organizacje mnie wyzyskiwały, wkoncu o to nam chodziło, prawda? o to żeby nie komplikowac tego co proste a wy właśnie w tym temacie to robicie co jest dla mnie totalnie debilne i mówcie co chcecie, piszcie co chcecie i tak wiecie że mam rację

ananas

a tak przy okazji hasło: punk is dead również jest debilne, bo skoro ktoś uważa że punk umarł to co robi na tym forum? punk przezył podziemie, przezyje i komerche i pozerstwo i wszystko inne!!! punk never dead!!!!

chaos

Jeśli Oi! to tylko świadomy i zaangażowany! Evil or Very Mad

-> youtube_com/watch?v=8LMyPurAOPQ

Rocky · Wysłany: Wto 10:39, 23 Mar 2010 Temat postu:

Niezależność, bunt, anarchia, odlot cały ten szajs
Poczekalnia między szkołą a fabryką
Młotki zmienią wam myślenie, a pieniądze świata smak
Samochodu, nie wolności, będziesz chciał Twisted Evil

Rocznik 92

Przede wszystkim bycie punkiem to oznaka buntu. I nie chodzi tylko o buntowanie się za wszelką cenę, chodzi o to, żeby nie dać sobą manipulować i nie poddawać się władzy, która zazwyczaj jest pochłonięta tylko władzą i manipulacjami. Jednak stan anarchii nie jest niczym dobrym, bo lepiej żeby państwem rządził ktoś konkretny, a przez to państwo było bezpieczne, a nie, jak to niektórzy sobie myślą, że im mniejsza władza tym lepiej. Dobrze zarządzane państwo=bezpieczne państwo, a w konsekwencji wysoki poziom życia ludzi. A kiedy już się to osiągnie, to wszelka anarchia jest zbędna. Tylko trzeba pamiętać, że punkiem nie można być tylko z wyglądu, bo wtedy jesteśmy zwykłymi hipokrytami.

Rocznik 92

Btw. te wszystkie klasyfikacje są śmieszne i zupełnie niepotrzebne. To za komuny władza szufladkowała te wszystkie, dla komunizmu niebezpieczne, odłamy ze strachu. Nie wyobrażam sobie takich działań w dzisiejszym ustroju.

Akinax

Mój drogi, kto ci zabroni, co? Jeśli chcesz być punk oiem czy skin oiem a jednocześnie anarchistą to nikt ci nie może tego zabronić. Koniec. Kropka. To twoje poglądy, twoje życie i twój wybór. Czy jeśli ktoś powie ci że anarchia jest chujowa, bezsensu i wogóle do dupy to przestaniesz w nią wiezyć? Przestaniesz ją wyznawać?