Punk nie umarŁ

AtomowaGrzywka

haj. Gocha jestem. w skrócie GoŚ. każdej nocy zabijam się miliony razy. zatapiam w sensie znaczeń. w algorytmach dnia i nocy. każdego dnia ponownie odradzam się z popiołów. każdej nocy czekam i każdego dnia. w poprzednich wcieleniach byłam orłem, chińska księżniczką, szamanka afrykańskiego plemienia, starożytną boginią, średniowieczną damą, ruską prostytutką, azjatycką tancerką, czarownicą spaloną na stosie, alicją z drugiej strony lustra, śpiącą królewną i dobrą wróżką. biegam skacze, siadam na murkach, pije, pale, śpiewam, miotam się, kołyszę, upijam rozkoszą, przesiaduje tam, gdzie nie wolno, czasem chodzę po parkach i obiektach, tańczę na przerwach, ściągam, pisze, czytam. można zobaczyć mnie z kubkiem herbaty, książka i w ciepłych kapciach siedzącą na fotelu, albo z flaszką wódki w parku. wpadam od skrajności w skrajność. śpiewam w wannie i pielęgnuję moje Ja.
posiadam wiele osobowości i podejrzewam, że jakąś chorobę psychiczną.
często nienawidzę ludzi. i kocham się w moim wyidealizowanym świecie.
robię miny do obiektywu i pozuję do zdjęć, a od czasu do czasu staje po drugiej stronie obiektywu. po za tym, co chwilę pakuję się w kłopoty.