Punk nie umarŁ

Angel Of Death

No wlaśnie...wolicie podrywać, czy być podrywanymi??

Ian Steward Dodson

moja animalna sila meskosci mowi, ze jestem zdobywca i to ja wole zdecydowanie podrywac. szczerze to kiedy dziewczyna niemal sama mi do lozka wlazi to jakos na nia juz nie mam ochoty. kiedy jednak zgrywa zlosnice i taka ktora sie mna nie interesuje (mna! rozumiecie? mna, najlepsza skinowska meska dupa na poludniu i zachodzie Wink

)to mi tak na ambit wlazi ze juz nie odpuszcze dopuki albo jej nie poderwe albo mnie nie spusci z woda w kiblu.

romek 69

heheheh kurwa jakbym siebie czytał Smile

u mnie tak samo jak panna sama mi rozpina spodnie to hujowo ale jak jest niedozdobycia to wtedy to jest właśnie fajne i niedaje se spokoju póki na mnie niepoleci:)

Angel Of Death

czyli jednak...faceci wolą podrywać, a obiety wolą być podrywane...tradycyjnie ;P

Angel Of Death

czyli jednak...faceci wolą podrywać, a obiety wolą być podrywane...tradycyjnie ;P

Tina

szymon · Wysłany: Czw 0:45, 09 Mar 2006 Temat postu:

Jak bylem na koncercie the billa w Chelmie to do mojego kumpla calkiem nagrzanego podeszla laska i sama go podrywala podobno lubi kolesie w dlugich wlosach-do dzis sie zastanawiam co ona widziala w gosciu ktory ma tluste wlosy i sporawy miesien piwny:)zeby byla opowiesc ciekawsza mnie gdzies tak godz po koncercie odstawili do domu a sami poszli do domku siostry kolegi gdzie pierowtnie ja mialem tam kimac...

Renata

hm..koncerty bądź inne wydarzenia kulturalne sprzyjają takim ekscesom ale....chyba pozostajemy tradycyjni w pewnych kwestiach;)Kobieta lubi gdy okazuje się jej zainteresowanie,a mężczyzna....pierwotny instynkt zdobywcy..więc może niech tak pozostanie dla naturalnego porządku;)))

Wojtek · Gość

alutka · Gość

zalezy kto mnie podrywa i kogo ja niby mam poderwać

KOMiK__ MasteR

A ja wbrew schematom zagłosowałem na drugą propozycje...
A tak na serio to lubię jak dziewczyna, którą kocham mnie podrywa...I ona ma jest szczęsliwa i ja... Pozdrawiam.

ananas

ja nie lubie nikogo podrywać a tym bardziej nie lubie jak ktoś mnie podrywa. wg mnie miłoś ma być dojrzała a związek ma wynikac z takiego właśnie uczucia

w praktyce to wygląda tak że jest osoba z którą jest mi dobrze, lubie z jią przebywać, rozmawiać, pomagamy sobie we wszystkim aż wkońcy przyjaźń przeradza sie w miłość ale oczywiście tylko w nielicznych przypadkach bo mam wielu bliskich przyjaciół i było by to chore tak z każdym po kolei x] zdażają sie jednak takie wyjątkowe osoby, dla mnie jest to gwarancja na dobry zwiazek

Akinax

Kobieta nie podrywa, kobieta uwodzi